Pomagajmy ptakom. Jaki karmnik wybrać na taras?

Zima w ogrodzie nie musi być nudna. Wystarczy zaprosić do niego wesołych gości – ptaki zimujące w Polsce, a ogród ożyje. Jeszcze nie jest za późno, aby zamontować na tarasie karmnik dla ptaków i pomóc im przetrwać najtrudniejszy okres w roku. Ptaki odwdzięczą się nam codziennym spektaklem, który możemy obserwować przez okno tarasowe, popijając aromatyczną herbatę.

Ptasie przysmaki

Choć zimy są ostatnio łaskawsze, nie oznacza to wcale, że dla ptaków zimujących w Polsce są łatwiejsze. Mimo że temperatury są wyższe niż kilkanaście lat temu, a śnieg w wielu regionach Polski jest rzadkością, przełom roku i zima to dla ptaków naprawdę trudny okres.

Na szczęście dokarmianie ptaków stało się już dobrą praktyką, kultywowaną w wielu domach. Wraz z modą na wspomaganie ptactwa przyszła też wiedza o tym, że nie dokarmiamy ich chlebem i resztkami ze stołu, ale karmą dostosowaną do ich naturalnej diety. W sklepach, także spożywczych, można kupić gotowe mieszanki ziaren lub suszonych owoców oraz tłuszczowe kule, często z zatopionymi ziarnami – prawdziwe przysmaki drobnego ptactwa.

Jaki karmnik wybrać?

Jednak aby zaprosić ptaki na przyjęcie, trzeba przygotować odpowiedni stół. Idealnie jest, jeśli możemy samodzielnie, na przykład wraz z dziećmi, zbudować karmnik. Nie musimy mieć od razu warsztatu stolarskiego. Na rynku dostępne są gotowe karmniki do samodzielnego montażu – wystarczy postępować zgodnie z instrukcją, a przy pomocy podstawowych narzędzi możemy zbudować piękną restaurację dla ptaków. Są także karmniki gotowe do zawieszenia – zbudowane z różnych materiałów, w różnej stylistyce i dostosowane do konkretnej karmy.

Aby wybrać najodpowiedniejszy karmnik, zacznijmy od rzeczy podstawowej – identyfikacji gości. Jakie ptaki szukają pożywienia w okolicy naszego tarasu? Czy są to niewielkie wróble, gile, sikorki, którym wystarczy mały karmnik, czy zdarzają się też większe ptaki, jak sroki, dzięcioły, szpaki? W tym wypadku sprawdzi się większa konstrukcja.

Do wyboru mamy karmniki klasyczne: ze spadzistym lub płaskim daszkiem, najczęściej wykonane z drewna, choć dostępne są też takie wykonane z tworzywa. W takich karmnikach karmę wysypujemy prosto na podłogę. Wadą tego rozwiązania jest to, że karma może być rozgrzebywana i wysypywana poza karmnik oraz niestety – może być zanieczyszczana odchodami. Taki karmnik koniecznie trzeba raz na jakiś czas oczyścić, dlatego dobrze jest wybrać model, który ma wysuwaną podłogę (wygodniej jest ją myć). Warto przy tym pamiętać, aby karmnik zamontować w miejscu, do którego utrudniony dostęp będą miały koty. Dobrym rozwiązaniem może okazać się np. karmnik z przezroczystego tworzywa montowany na szybie okiennej (w przypadku piętrowego budynku).

Nowoczesny karmnik

Na rynku karmików dla ptaków pojawiły się też modele futurystyczne, które na pierwszy rzut oka czasami w ogóle karmników nie przypominają. Są trwałe, lekkie, można je montować na drzewach. Niektóre są wyposażone w zasobniki.

Karmnik z zasobnikiem jest rozwiązaniem wygodnym i bezpieczniejszym dla ptaków. Wygodnym dlatego, że dozuje karmę, a my widzimy, ile jej jeszcze zostało. Większe bezpieczeństwo wynika z tego, że przy takiej konstrukcji ryzyko zanieczyszczenia karmy odchodami jest znacznie mniejsze.

Kule, słonina i… woda

Możemy także zdecydować się na karmnik z kulami tłuszczowymi. Ma on zwykle formę tuby z siatki, przez którą ptaki mogą wyskubywać tłuszcz i zatopione w nim ziarno. W tym przypadku dobrze, aby taki karmnik wisiał w powietrzu i miał ażurowe dno – wówczas, nawet jeśli kula po bokach zostanie oskubana, będzie dostępna dla ptaków od spodu.

Jeśli zdecydujemy się dokarmiać ptaki słoniną (niesoloną!), pamiętajmy, aby wymieniać ją co dwa tygodnie. Nie zapominajmy także o wodzie, która zimą jest rarytasem. Ptaki nie potrafią zaspokoić pragnienia śniegiem czy lodem, dlatego warto zamontować przy karmniku poidełko.